Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Wto 16:05, 29 Maj 2018    Temat postu: tre

Deszcz i wiatr ustaly.

-Jaka spokojna noc... - odezwal sie.

-Pragne cie - powiedziala Gini.

-Jestes pewna?

-Tak. Pocalowal ja, bardzo lagodnie i delikatnie. Potem zaczal piescic jej plecy, szyje,

kark i piersi. Kochali sie powoli i dlugo. Oboje mieli wrazenie, ze skladaja sobie uroczysta przysiege wiecznej milosci. Pozniej, gdy Pascal zapadl w sen, Gini rozplakala sie, troche ze szczescia, troche z rozkoszy, a troche dlatego, ze duch Hawthorne'a mimo wszystko wrocil. Argumenty Pascala, takie rozsadne i logiczne, nie zdolaly jej przekonac.

Rano Gini obudzila sie i ujrzala odrodzony, nowy Londyn. Pascal nadal spal. Odsunela rabek zaslony i wyjrzala. Trawa byla biala od szronu, bezchmurne niebo lsnilo. Ostroznie uchylila okno. Czyste powietrze bylo suche i zimne, jak tchnienie lodu.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group